Dlaczego J. Wanicki zagłosował przeciw wzrostowi podatku od nieruchomości?

Są trzy powody, dla których radny J. Wanicki zagłosował przeciwko wzrostowi podatku od nieruchomości w naszej gminie. Po pierwsze, mamy w Głuchołazach duże zaległości w ściągalności należnych podatków. Ponieważ aktualne dane nie zostały udostępnione do czasu sesji, choć o to radny wnioskował, można posłużyć się wskaźnikami sprzed roku. 30 października 2021 r. w budżecie gminy brakowało aż 6 mln złotych z tytułu niezapłaconych podatków, z czego 5, 5 mln złotych pochodziło z podatku od nieruchomości. Dodajmy jeszcze, że wpływy z tytułu podatku od nieruchomości w gminie Głuchołazy to 13,7 mln złotych w skali roku, a zatem wspomniane zaległości stanowią prawie 40 % wszystkich wpływów.
Oprócz zaległości podatkowych w gminie Głuchołazy mieszkańcy zalegają blisko 5 mln złotych za opłaty czynszowe i blisko milion zł za opłaty śmieciowe.
Drugim powodem, dla którego należało zagłosować przeciwko podwyżce podatku, był brak informacji na temat przewidywanych oszczędności w budżecie na 2023 rok. Skoro sytuacja finansowa w kraju i w gminie nie jest ciekawa, mamy inflację, zmiany w podatku PIT, wzrost minimalnego wynagrodzenia, niedostosowanie subwencji oświatowej, wzrost liczby osób w DPS-ach oraz wzrost oprocentowania kredytów zaciągniętych przez gminę, należało podjąć kroki, by jak najwięcej pieniędzy zaoszczędzić i pokryć nimi ewentualną dziurę budżetową. Tymczasem w projekcie budżetu na nowy rok kalendarzowy widzimy widzimy wzrost wydatków, np. w dziale administracji. Przypomnijmy, że rok wcześniej podniesiono podatek od nieruchomości i mniej więcej w tym samym okresie został radnym przedstawiony projekt uchwały zwiększający diety radnym i wynagrodzenie burmistrzowi i stawki te były z najwyższej półki, tak jakbyśmy byli super bogatą gminą w Polsce.Duże pieniądze wydane na zwiększone diety radnych i na powiększoną pensję burmistrza Głuchołaz na pewno nie są przejawem zaciskania pasa i potrzebnej nam oszczędności.
Zdaniem J. Wanickiego gmina powinna zabiegać o większe wpływy środków do budżetu, ale nie przez podwyższenie obowiązujących stawek podatków, ale przez pozyskanie nowych inwestorów i nowych mieszkańców, którzy zasilą swoimi podatkami gminną kasę. Tego typu działania widzimy na przykład w gminie Nysa, bo tam zachęca się inwestorów, by lokowali swe przedsiębiorstwa na rodzimym terenie i tu zostawiali swoje podatki.
Reasumując, podwyżka stawek podatkowych w gminie Głuchołazy niekoniecznie doprowadzi do większych wpływów do budżetu. Może się okazać, że wzrosną zaległości z tego tytułu, bo ludzie nie będą w stanie udźwignąć tego ciężaru. Wysokie podatki odstraszą także ewentualnych inwestorów, którzy znajdą sobie atrakcyjniejsze strefy ekonomiczne. I może się jeszcze okazać, że pieniędzy w budżecie nie starczy na planowane wydatki i trzeba będzie jednak poszukać w gminie oszczędności.

Czytaj też: Kto głosował za podwyżką podatków od nieruchomości?

Zobacz też: Kto głosował za podwyżką opłat za śmieci?

Zobacz również: Radnym też wyrównają

Czytaj też: Podwyżka burmistrza uchwalona

Nasza strona: glucholazy.eu

Głuchołazy - portal miasta i gminy. Wiadomości i komentarze.

FB strona 

FB grupa Głuchołazy

Czytaj więcej